Witam,
Aby trochę rozluźnić się po tym całym wymienianiu miejscowości Suwalszczyzny, przedstawię teraz skąd pochodzi nazwa Suwalszczyzna.
Będzie to legenda w gwarze suwalskiej. Bo tak samo jak Ślązacy, czy Górale, mieszkańcy Suwalszczyzny także mają swoją gwarę.
"Skiela ta nasa nazwa?
Buł maj i nocy pachnieli jaśminamy i ceremcho, a jebłonki to jekby chto śniegiem obsypał. Az powietrze było gięste od zapachu i do ocow sielepiło. We dworze dziedzica Suwały spał młody dziedzic i cości chiba fejnego jemu sieśniło, bo bez sen marmoluł pod nosem, ale śmiejącysie.
To jakieścia zjawa z niem gadała.-Wyjdź-powieda-do ogrodu i wypijz iścia kropelkie wody. Młody dziedzic w te pore sieobudziuł i poleciał do sadu pić z iścia wode. Wtedy obacuł zjawe zywe i prawdziwe. Odziana była w sukienkie zemgły, ocy miała jek woda w ancenskiem izierze, a włosy siefalowali, tatek by po psenicy wiatrz leciał.
I powieda jona tak:-Koznego wiecora, jek słonko juzej sieślizga po wodzie, a ja siekąpie, to rybaki wracajo dodom i joni straśnie roco i narzekajo, ze bieda, ze pan niedobry, ciśnie, a dzieci głodne i bose. Nie zwodze, głos bez izioro niesie, jekby chto kole ucha gadał. Casem siezamieniam we wiatrz i latam po gorach, mamorach, łonkach, po podworzach. Marnie ludzi zyjo i tez narzekajo, bo dworskie zarządcy wzieli jech wcalej wzanic. Ty, dziedzicu, tak nie rządź.
- Tos ja nie rządze, to moj ojciec-odpowiedział, ale dziewcyny juzej nie było. Dumał nad tem młody Suwała do śwytu. Nawet śpik jego nie brał. Stary pan niedługo pomer. Suwała pojechał konno bez swoje kraine obacyć, jak ludzi zyjo. Jo, marnie.
Przejechał gory, doliny, gadał z oracamy, rybakamy, casem jakieściego podroślaka zacepiuł. Nicht nie mowiuł, ze dziedzic dobry.
Prawde scerne zjawa gadała. Trzeba bedzie nacej rządzić nizeli ojciec-podumał Suwała. I odtela było co i rus to lepiej, a młody dziedzic nawet sieozeniuł z prosto i biedno panno.
Po dziesięciuch latach sietrafiło wielgie niescęście. Suwała buł na polowaniu i medźwiedź jego łapo carapnoł. Tęgo posarpał, w śpledry.
Juzej przy śmierci-powieda jon do zonki:-Rządź terez ty, Ludmiło, rządź mądrze to piękno ziemio i bądź dobra la ludzi. I jek bezemgłe usłysał:-To ja, ta zjawa, byłam twojo zonko. We wiecory, jek słońce pójdzie łuscyć wode, bedziem stale siespotykać nad izioroma. A o rządy niesiefrasuj, bedzie tak, jekbyś to ty buł zywy. I twoje imienie nigdy nie zaginie. Bo ta nasa piękna ziemia bedzie odtela nazywaćsie - Suwalscyzna."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz